Świadomie przeżyć życie
Być obecnym w każdej chwili, doświadczać tego, co się dzieje, reagować na to co „tu i teraz”. Obserwować świat, wsłuchiwać się w dźwięki życia, czuć, przeżywać. Być jak dziecko, które reaguje na to, co w danej chwili. Jest w stanie zachwycać się jej świeżością. Dziecinnie proste? Niekoniecznie. O wiele łatwiej zatopić się w myśleniu.
W życiu piękne są tylko chwile?
Może wolisz wspominać przeszłość? Tęsknisz za tym co było? Chciałbyś wrócić do przyjemnych momentów, dążysz do tego żeby one się powtórzyły. Twoje działanie zmierza ku temu, żeby znów doświadczyć uczucia zakochania, przyjemności z rozrywki, satysfakcji z dobrze wykonanej pracy. Wiesz jednak, że to były unikalne momenty. Jak śpiewa Ryszard Riedel „ w życiu piękne są tylko chwile”. Pytanie: które chwile? Świat mówi: poczucie przyjemności da Ci szczęście. Jeśli czułeś się „dobrze” w określonej sytuacji to postaraj się ją powtórzyć. Stwórz odpowiednie warunki, żeby „pozytywne” emocje mogły się znów pojawić. Szczęście przychodzi jednak niespodziewanie. Nie w takich okolicznościach jak się tego spodziewasz. Druga pułapka myślenia: założenie, że powtórka pozytywnego doświadczenia wywoła podobne emocje. Zapominamy, że w ciągu życia podlegamy nieustannemu rozwojowi. Na podobne wydarzenia reagujemy inaczej, zmieniają się nasze potrzeby i cele. Jesteśmy innymi ludźmi niż 5 lat, miesięcy, tygodni, czy nawet 5 minut temu.
Czekając na szczęście
Świat mówi: na szczęście trzeba zapracować. Tylko na jakie szczęście? Jeśli przyjmiesz hedonistyczną perspektywę, to możesz pracować dla pieniędzy, za które kupisz chwile przyjemności. Im więcej przyjemnych doznań, tym większe szczęście. Konsekwentnie może Ci się wydawać, że im więcej zarobisz, tym lepiej będziesz się czuć. Ile razy to się sprawdziło w praktyce? Ile kosztuje Twoje poczucie szczęścia? Czy musimy sobie zasłużyć na to, żeby żyć w pełni radości i energii?
Może utożsamiasz szczęście z przyjemnymi emocjami, jakie towarzyszą relacjom z ludźmi? Czekasz na ważne dla Ciebie spotkanie. Nie dostrzegasz ludzi, których spotykasz, bo tęsknisz za innymi. Nieraz nie możesz się doczekać, kiedy będziesz mieć czas dla siebie. Upragniony odpoczynek, chwila z książką, filmem, muzyką, relaks w wannie, błogi spokój na urlopie. Myślisz o tym, co czeka Cię w przyszłości i snujesz oczekiwania. Czy rzeczywistość przystaje do nich? O ile częściej spotykasz się z rozczarowaniem lub nie potrafisz cieszyć się z tego co jest, bo wiesz, że to się szybko skończy.
Z drugiej strony niepokój o jutro może zabierać Ci zdolność do cieszenia się danym momentem. Czarne scenariusze wprowadzają poczucie zagrożenia i lęk. Myślenie o przyszłości staje się natręctwem. Stres przestaje mobilizować do działania.
Czy na pewno wiesz, co da Ci szczęście? Czego Ci tak naprawdę brakuje, by cieszyć się już teraz życiem? Proponuję zadawać sobie podobne pytania i podważać przekonania o „szczęśliwym życiu”.
Może szczęście jest bliżej niż myślisz… tu i teraz. W przyjmowaniu tego co niesie każdy dzień, w docenianiu tego co dobre, w dostrzeganiu tego co piękne, w spotkaniach z ludźmi, którzy są blisko Ciebie, a nie w Twojej głowie.
Powrót do teraźniejszości
Nie da się szczęścia zaplanować, ale można je wypracować. Kluczem jest sposób myślenia, m.in. podejście do czasu. Nie przegap piękna, które kryje się w chwili. Dostrzeż bogactwo życia: różne barwy emocji, doświadczeń. Patrz, czuj, kontempluj… to co teraz, nie powtórzy się już.
Garść praktycznych sposobów na sprowadzenie myśli do teraźniejszości:
- korzystaj ze wszystkich zmysłów, spójrz na obraz za oknem, zatrzymaj się, posłuchaj dźwięku ciszy, poczuj zapach dań, które przygotowujesz,
- popatrz w oczy spotkanego człowieka, dostrzeż go,
- reaguj na to, co dzieje się w bieżącej chwili,
- w czasie pracy skup uwagę na jednym zadaniu,
- nazwij emocje, które teraz przeżywasz,
- pomyśl o tym, za co możesz podziękować,
- zatroszcz się o potrzeby kogoś innego,
- podejmij intensywny wysiłek fizyczny,
- zaangażuj się w pracę twórczą,
- spójrz w lustro i uśmiechnij się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz